piątek, 29 czerwca 2012

Truly Yours NL Czerwiec 2012

Kilka dni temu odebrałam od kuriera pudełko Truly Yours, wrzuciłam je do samochodu i kompletnie o nim zapomniałam. Dopiero wczoraj przypomniałam sobie o nim ;)


Po otwarciu moja jedyna myśl była - wow.
Wszystkie te rzeczy naprawdę z wielką chęcią wypróbuje.


Na pierwszy rzut idą szampon i odżywka Organix.
Cherry Blossom Ginseng - ten uroczy duecik ma nawilżać oraz nadawać blasku naszym włosom.
Zobaczymy w praktyce jak się sprawdzą.


Kolejną rzeczą którą widziałam już w paru boxach (m.in. GlossyBoxie polskim jak i niemieckim)
i jestem ciekawa jak u mnie się sprawdzi.
Sól morska do włosów TONI&GUY.


Coś co napewno przyda się na słoneczne dni to pomadka ochronna firmy RoC.
Posiada witaminę E oraz SPF 30 UVA + UVB.


Kolejną rzeczą jest próbka perfum Calvina Klein'a - Sheer Beauty.


Na koniec coś co mnie najbardziej zainteresowało.
Tusz do rzęs firmy Planter's.



Oto cała zawartość pudełeczka.
Co o nim myślicie?
Macie jakieś z tych produktów?
Piszcie :)

Pozdrawiam
xoxo

piątek, 22 czerwca 2012

Szminkowo.. Viva Glam Nicki

Podczas ostatnich zakupów w MAC'u konsultantka namówiła mnie na wypróbowanie 
szminki Viva Glam Nicki Minaj.


Moja pierwsza myśl - w życiu sama bym nie wybrała takiego koloru.
Ale powiem Wam że po nalożeniu cieniutkiej warstwy zmieniłam kompletnie zdanie.
Kolor jest obłędny.
Nie zastanawiałam się długo nad nią.


 Wygląda tak świeżo na ustach. 
Idealny kolor na lato. 
Na ustach prezentuje się:
 

A tutaj nałożona cienka warstwa:


A co Wy o tej szmince myślicie? 
Piszcie.

Pozdrawiam
xoxo


 
 

środa, 13 czerwca 2012

Shopping day

Tak wiem nie było mnie tu długo ale to wszystko spowodowane jest sporą ilością godzin spędzonych w pracy i późnymi powrotami do domu, ale w końcu doczekałam się i  nadszedł długo upragniony dzień wolny. 
Pierwsze kilka godzin zeszło mi w Polskiej Ambasadzie.. i powiem Wam szczerze że w sumie nic nie załatwiłam.
Resztę dnia spożytkowałam na robieniu zakupów, bo w domu wszędzie pustki ;)
Oprócz rzeczy do domu kupiłam sobie cudeńka które były już od jakiegoś czasu na mojej liście.
No i poszalałam troszeczkę :)

Będąc w stolicy weszłam do H&M.


Nie umiem robić zdjęć ubrań więc wrzuce zdjęcia ze strony:

Ta mgiełka do ciała pachnie obłędnie pomarańczą.

W sklepie ze zdrową żywnością znalazłam te cudeńka.


Oczywiście nie byłabym sobą gdybym nie weszła zobaczyć co mają ciekawego w MAC'u.


Znalazłam mały sklepik z polskimi produktami ale powiem Wam szczerze że dużego wyboru nie mieli więc wziełam tylko to serum :


Będąc w Niemczech pojechałam do drogerii DM po kilka rzeczy.



A tak mniej kosmetycznie Wam powiem że ogólnie na codzień nie pijam napojów wszelakiej maści tylko wodę ale mój K. znalazł nowość (bynajmniej dla mnie bo wcześniej jej nigdzie nie widziałam).
Jest to smakowa zielona herbata.
Zakochałam się i powiem Wam że skład też ma niezły.



I to na tyle było by dziś moich zakupów ;)
Wracam do pracy ;)


Pozdrawiam
xoxo

wtorek, 5 czerwca 2012

Strange Potion.. czyli lipglaas MAC ;)

Ostatnio wylicytowałam 3 rzeczy na aukcji, o dwóch już pisałam, były to Podkład Stila One Step oraz cienie NARS ostatnią rzeczą był lipglass z limitowanki MAC, który był wyceniony przez sprzedawcę na 8€ czyli połowę normalnej ceny - żal było nie brać :)
Lubie MAC'a i jeszcze nigdy żaden produkt mnie od nich nie zawiódł.


Na moich ustach utrzymuję się dosyć długo ale to może zaleta tego że ja nie zjadam błyszczyków ze swoich ust. 
A tak prezentuje się na moich ustach. 






Lubie aukcje bo często można znaleść tam perełki. 
A Wy lubicie szperać wśród aukcji? 
A może też macie jakieś cudeńka kupione za przysłowiowe grosze? :)


Pozdrawiam 
xoxo

NARS - Star Sailor

Ostatnio na aukcji dorwałam cienie z NARS w odcieniu Star Sailor.
Cena na stronie NARS'a za te duo cieni to aż 34€(!!) a ja za te 
cudeńko zapłaciłam 7€ więc opłacało się ;)




Nie robiłam nimi jeszcze makijażu ale napewno w weekend je wypróbuje.
Kolory mi się bardzo podobają.
A co Wy o nich sądzicie? 
Co myślicie o kolorówce NARS'a? ;)


Pozdrawiam 
xoxo
 

niedziela, 3 czerwca 2012

Stila One Step - moje pierwsze wrażenia :)



 
Kiedy znalazłam ten podkład na jednej ze stron holenderskich aukcji, moja ciekawość wzięła górę tym bardziej ze zapłaciłam za niego 10€. Szukałam na jego temat informacji, recenzji lecz na polskich stronach zbyt wiele nie znalazłam a na amerykańskich stronach wszędzie go wychwalano. I właśnie dlatego moja chęć wypróbowania go wygrała.
Od tego samego sprzedawcy wpadły mi w oko jeszcze dwie rzeczy ale o nich będzie kolejny post :)

Miałam na wypróbowanie go kilka dni i powiem Wam szczerze że jestem zadowolona. 
 

Co ja myślę o nim?
Jeśli ktoś szuka mocnego krycia to nie znajdzie go w tym podkładzie, krycie jest niskie ale można je budować dokładając kolejne warstwy, nie zapycha mnie, ściera się równomiernie. Ładnie wyrównuje koloryt, daje matowe wykończenie. Kombinacja Podkładu + pudru utrwalającego MAC'owskiego na mojej twarzy utrzymuję się ok. 6h, po tym czasie moja strefa T zaczyna się świecić. Ale póki co testowałam go w dniach kiedy temperatura była wysoka i było duszno więc jak dla mnie wielki plus.
Kolejnymi plusami jest to że posiada parabenów i jakiegokolwiek zapachu. Jedyny minus dla mnie to słaba dostępność tego podkładu.
 

 A Wy miałyście coś z tej firmy?
Pochwalcie się :)

Pozdrawiam 
xoxo

piątek, 1 czerwca 2012

Paczuszkowo... czyli to co lubię najbardziej :)

Po powrocie do domu czekały na mnie dwie paczuszki :)
Jedna to kosmetyki wylicytowane na holenderskich aukcjach.
 Za te trzy cudeńka zapłaciłam 27€ z przesyłką.

 
Podkład STILA, Lipglass MAC, podwójne cienie NARS.

A w drugiej paczuszce były te piękne balerinki :)



:)

Humor poprawiony!

Ja uciekam spać.
Dobranoc! 


Pozdrawiam 
xoxo

Ulubieńcy


Ten miesiąc minał mi tak szybko że nawet w sumie nie wiem kiedy.
Było kilka kosmetyków po które sięgałam w tym miesiącu z wielką chęcią. 


1. Lush Dream Cream - nie wyobrażam sobie już życia bez tego kremu.
Dzięki temu maleństwu nie mam już mojej bardzo przesuszonej skóry na łydkach.

2. EOS Lipbalm - tego cudeńka chyba nikomu nie trzeba przedstawiać.
Po miętowe jajeczko sięgam zawsze gdy moje usta potrzebują nawilżenia w ciągu dnia. 

3. Mint Julips Lush - ten scrub pięknie wygładza i nawilża moje usta. 
Pięknie pachnie i smakuje miętową czekoladą :)

4. Rimmel Wake Me Up - sięgałam po niego przez cały maj, w dni kiedy mało spałam 
spisywał się genialnie. Wyrównuje koloryt mojej skóry, 
zakrywa to co ma zakrywać i rozświetla. 

5. Batiste Dry Shampoo - po ten suchy szampon nie sięgam by odświeżyć sobie włosy, bo myje je codziennie, ale tylko dlatego że ładnie podnosi moje włosy. 

6. Catrice Lip Colour Cream - błyszczyk po który najchętniej sięgałam w tym miesiącu.
Nadaje delikatny kolor, długo się utrzymuje, jedyny minus to taki że pochodzi on z serii 
limitowanej.

7. Ziaja Maska Oczyszczająca z glinką zielona + mikrodermabrazja - poprostu kocham tą maskę.
Jak dla mnie ma same plusy. Tania w porównaniu do ilości i wydajności, super wygładza i oczyszcza 
moją skórę twarzy. Zdecydowanie mój KWC. 

8. MAC - rozświetlacz Mineralize Skin Finish w odcieniu "Lightscapade", pochodzący z limitowanki Reel Sexy. Najlepszy rozświetlacz jakikolwiek miałam.     

9. DKNY Fresh Blossom - zapach kobiecy, słodki, kwiatowy - właśnie takie perfumy lubię w miesiącach letnich.




A co było Waszymi ulubieńcami?
Napiszcie.

Pozdrawiam 
xoxo